Umarł król – niech żyje król, czyli… daj odejść Windows 7

23,4 procent użytkowników wszystkich komputerów osobistych korzysta wciąż z Windows 7. 26,8 procent ze wszystkich Windowsów to "siódemka" – mówią dane kalifornijskiej firmy analitycznej Net Applications z lipca tego roku.

System-ikona na zasłużonej emeryturze

Październik 2009 roku – świat ujrzał Windows 7. Najnowocześniejszy i najbezpieczniejszy wówczas system operacyjny od Microsoftu.
Wrzesień 2011 roku – Windows 7 staje się najpopularniejszym systemem operacyjnym na rynku. I jego udział wciąż rośnie.
Styczeń 2020 roku – producent oficjalnie zakończył wsparcie dla systemu Windows 7.
Sierpień 2020 roku – jedna czwarta użytkowników wciąż korzysta z "siódemki". Tak pokrótce wygląda historia Windows 7. Obecnie jego udział w rynku spada, a Windows 10 wciąż rośnie w siłę – obecnie ponad 60 procent wszystkich systemów operacyjnych na świecie to "dziesiątka" – wynika z danych kalifornijskiej firmy analitycznej Net Applications z lipca br. W Polsce nie jest inaczej.

System-ikona na zasłużonej emeryturze

Windows 7 ma zainstalowanego około 23 procent użytkowników. Te dane oznaczają, że niemal co czwarty komputer jest dziś narażony na skuteczne ataki ze względu na to, że działa w oparciu o system, który już nie jest aktualizowany i zabezpieczany. Brak wsparcia technicznego to także brak możliwości podłączenia najnowszych urządzeń, takich jak nowoczesne drukarki czy skanery, które mogą nie współpracować z Windows 7. Podobnie jest z programami, które chcemy wykorzystać do pracy. Ich nowsze, lepsze, czasem tańsze wersje mogą nie pracować poprawnie na starszej wersji Windowsa. A awaria oprogramowania to często utrata cennych danych - dokumentów naszych, klientów czy zdjęć gromadzonych latami.

Od 14 stycznia Windows 7 nie jest już wspierany przez Microsoft. Użytkownicy korporacyjni mogą zamawiać odpłatne uaktualnienia jeszcze do 2023 roku. W większości przypadków najkorzystniejszym rozwiązaniem jest przejście na Windows 10.

Brak wsparcia – czyli co?

Kiedy w ubiegłym roku Microsoft przypomniał, że zakończy prowadzenie wsparcia dla Windows 7, rozniosła się plotka, że komputery z tym systemem po prostu przestaną działać. To oczywiście nie była prawda, ale też nie oznacza to, że osoby korzystające z "siódemki" mogą bez żadnych konsekwencji dalej to robić. System stracił możliwość aktualizacji, a co za tym idzie – możliwość uaktualnień zabezpieczeń. To może narazić użytkowników na ataki hakerskie i działanie różnego rodzaju złośliwych oprogramowań. Wcześniej system aktualizował się automatycznie lub na żądanie użytkownika – wystarczyło np. potwierdzić pobranie i instalację aktualizacji. Teraz już tak nie jest – wersja ze stycznia 2020 pozostaje ostatnią wersją Windows 7 w historii. A kilka miesięcy w świecie IT (i zagrożeń w nim istniejących) to całe wieki.

Komputery mające ponad 4 lata mogą być 1,5 raza droższe w naprawie. Nowoczesne urządzenia z systemem Windows 10 szybko się uruchamiają, umożliwiają wykonywanie wielu zadań jednocześnie i pracują na baterii przez wiele godzin.

Nie bój się Windows 10

Windows 10 to system, który istnieje już ponad 5 lat i jest absolutnie stabilnym i dopracowanym środowiskiem. Mimo początkowych obaw wielu użytkowników starszych komputerów okazało się, że działa także na takich maszynach. Żeby płynnie pracował, potrzebuje komputera z zaledwie z 4 GB RAM, dwurdzeniowego procesora oraz 40 GB przestrzeni dyskowej. W dzisiejszych czasach taka konfiguracja to absolutne minimum do jakiejkolwiek pracy, a tak minimalnymi parametrami technicznymi chwalą się raczej producenci smartfonów, a nie komputerów. Warto tu wspomnieć, że obok Windows 10 wciąż funkcjonuje Windows 8.1, jednak ostatnie aktualizacje zabezpieczeń dla tego systemu zostaną wydane w styczniu 2023 roku, więc zmiana na tę właśnie wersję nie wydaje się być dobrym pomysłem.

Z Office 2010 korzysta wciąż bardzo wiele firm. Zmiana pakietu biurowego na nowoczesny jest więc nie tylko korzystna dla poprawy jakości pracy, ale też dla bezpieczeństwa danych i dokumentów przedsiębiorstw.

Nowy Windows – nowy Office

Przejście od Windows 7 do Windows 10 oznacza dla wielu użytkowników kolejny dylemat – czy stary i zasłużony Office 2010, który wciąż króluje w wielu biurach, też powinien pójść na emeryturę? Jest jeden główny argument przemawiający za taką decyzją – 13 października 2020 Microsoft przestanie wspierać ten pakiet biurowy. I nie wynika to z tego, że Microsoft chce swoim użytkownikom utrudnić życie. Trzeba pamiętać, że Office 2010 miał premierę w czasach, gdy rozwiązania chmurowe dopiero raczkowały. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić pracę w wielu branżach bez możliwości współdzielenia dokumentów, współpracy zdalnej czy tworzenia efektownych i nowoczesnych prezentacji, których na dziesięcioletniej wersji Office nie da się wykonać.

Office 2019 i Microsoft 365 można zainstalować nie tylko na komputerach, ale również na urządzeniach mobilnych. Wersja Microsoft 365 to szersza gama funkcji nie tylko w pakiecie stacjonarnym, ale także w pełni funkcjonalne aplikacje na smartfony i tablety.

Nowy Office – elastyczne narzędzie na każdą potrzebę

Użytkownicy Office 2010, którzy chcą pracować bezpiecznie i wydajnie, mają do wyboru kilka możliwości przejścia na nową wersję. Pierwszym jest zakup pakietu Office 2019. Nie wymaga miesięcznej subskrypcji, co oznacza, że po zakupie można z niej korzystać "na zawsze". Aplikacje można zainstalować na jednym komputerze. Aktualizacje zabezpieczeń otrzymamy za darmo. Niestety aktualizacja samego programu nie będzie możliwa. Kolejna wersja to konieczność nowego zakupu. Alternatywą jest skorzystanie z usługi Microsoft 365.

Microsoft 365 to usługa zawierająca zawsze aktualne narzędzia – aktualizacje są automatyczne i użytkownik zawsze ma pewność, że pracuje na najbezpieczniejszej i najnowszej wersji.

Internetowa usługa Office Online

Internetowa usługa Office Online to aplikacje obsługiwane przez przeglądarkę, oferujące podstawowe funkcjonalności takich programów jak Word, Excel czy PowerPoint. To dobre rozwiązanie dla indywidualnych użytkowników, którzy wykonują proste operacje biurowe. Microsoft 365 w formie miesięcznego lub rocznego abonamentu to aplikacje Office 2019 Professional, ale z jeszcze większą liczbą aplikacji, funkcji, narzędzi i innych korzyści. Możliwość współpracy w czasie rzeczywistym, funkcje sztucznej inteligencji, pozwalające na zwiększenie produktywności, 1 TB przestrzeni dyskowej w usłudze One Drive. Ta ostatnia usługa to dysk, gdzie możemy trzymać kopie kluczowych dokumentów jak i pliki, które chcemy udostępniać innym osobom w firmie. I to co najważniejsze: Microsoft 365 to ciągłość aktualizacji, czyli pewność pracy na zawsze aktualnym oprogramowaniu.

Dziś kończy się era obu tych ikon Microsoftu, ale w IT nie ma miejsca na dziesięcioletnie rozwiązania. Windows 10 i Office 2019/Microsoft 365 to podstawa, szczególnie w czasie, gdy praca zdalna, wymagająca współpracy wielu użytkowników, staje się nie tylko koniecznością, ale wręcz normą.

Pełny potencjał i realne oszczędności

Aktualny i nowoczesny system operacyjny, stabilne i funkcjonalne oprogramowanie biurowe. Praca zdalna, projekty w chmurze, dokumentacja zabezpieczona przed atakami. Oszczędność czasu, zasobów sprzętowych i ludzkich. Tak pracuje współczesny biznes i tak buduje się przewagę konkurencyjną. Windows 7 był bardzo lubianym i docenianym systemem, przełomowym w swoim czasie. Podobnie Office 2010, wprowadzał nowe standardy w pracy biurowej i funkcjonalności, o których wcześniej użytkownicy nawet nie myśleli.

Znajdź komputer stworzony dla Ciebie. Rozwiń swój pełny potencjał, ucząc się, pracując i bawiąc się na komputerze z systemem Windows 10. Znajdź urządzenie, które pasuje do Twojego stylu i budżetu.

System czy komputer z nowym systemem?

To pytanie, które musi zadać sobie każdy właściciel komputera z systemem Windows 7. Najprostsze rozwiązanie? Zakup nowego komputera wraz z aktualnym systemem Windows 10. To najtańsze rozwiązanie, bo komputer, który wydajnością wielokrotnie bije na głowę urządzenie sprzed kilku lat, można kupić już za ok. 1500 złotych. W tej cenie otrzymamy nowoczesny laptop do pracy w domu czy biurze, wyposażony w szybki dysk SSD i co najważniejsze legalny system Windows 10. System operacyjny kupiony z komputerem kosztuje ułamek tego, co program zakupiony osobno. Sam Windows Pro dla małych firm lub indywidualnych użytkowników to wydatek 1099 zł. Co gorsza, nie mamy gwarancji, że nasz leciwy komputer wytrzyma kolejne kilka lat pracy. Nowy system Windows nie zastąpi np. coraz gorzej działającego i zużytego dysku twardego, gdzie przechowujemy bezcenne dane.

Koniec wsparcia (EOS) w Microsoft – najczęstsze pytania

uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.
arrow