Choć mówi się, że to kot wybiera człowieka, a nie odwrotnie, kotu – jak każdemu – można w tym pomóc! Jak? Chociażby aktywnie przeglądając strony ośrodków adopcyjnych czy fundacji wspierających bezdomniaki i szukających im domów na stałe. Takich z Johnem, pizzą, kuwetą i ciepłym legowiskiem. Takich jak Ośrodek Koteria, którego podopiecznych mamy z Garflieldem zaszczyt polecać do adopcji!

Z tym kolegą nudy w domu nie będzie! Będzie za to masa zabawy, dużo biegania za wędką i polowania na smaczki. Będzie też wspinaczka na meble (Garfield tego nie pochwala, ale tylko dlatego, że sam jest na to za ciężki i jednak zazdrości!) i kocia okupacja każdego kartonu. Albowiem w świecie Mamrotka karton bez kota to też głupota. A że on głupi nie jest, to i do kartonu zawsze wskoczy. I z przyjemnością wsunie obiadowe mięsko z kością. Koniecznie z kością!

Więcej o nim znajdziecie TU.

No tylko spójrzcie na tę mordkę… Taka do zakochania się! Ta miziasta kotka-pięknotka to – jeszcze – bezimienna znajdka, która czeka na swojego księcia z paczką kocich smaczków w dłoni. Jest w pełni oswojona, miziasta i proludzka tak, że aż szkoda, żeby nie miała swojego ludzia. I co najlepsze – możesz być nim ty!

Jak po adopcję, to kliknij TU.

Ulubiony typ każdej kobiety – image łobuziaka, a pod nim miękkie, kochające serduszko i odrobina ciamajdowatej nieporadności. Roztapia serca szybciej niż słońce lody, a palce aż same się zginają do miziania na jego widok! Dla tego, kto skusi się na porcję tego Biszkopta, mamy poradę – zacznij ćwiczyć bicepsy, bo on ci z rąk nie zejdzie… a gdy zejdzie, to tylko po to, byś mógł/mogła miziać go po brzuszku!

Chętnych na tę słodycz zapraszamy TU.

No, powiemy tak, jak już sam Garfield przyznał, że coś mu tam w brzuchu na jej widok zatrzepotało… I nie była to nieświeża lasagne, to znaczy, że ona ma w sobie to COŚ! Może to te zielone oczyska, może ślady jedzenia na brodzie, a może talent do długich konwersacji (bo pogadać to ona sobie lubi)? Nie wiemy, ale jeśli ją przygarniesz i się dowiesz – koniecznie daj nam znać!

Dać jej domek możesz TU.

Gdyby kotki uczęszczały do szkoły dla panien z dobrego domu, Figa byłaby w niej prymuską. Śliczna, zgrabna, delikatna i spokojna. Umie zachować się w kuwetce i w drodze do weterynarza, a w domu nikomu się nie narzuca. No może czasem kartonowym pudełkom i grzechoczącym myszkom! Uwielbia czesanie i mizianie po brzuszku, gryzie jedynie zabawki, nigdy nie rośliny doniczkowe… Mruczący ideał!

Czujesz, że ją pokochasz? Szczegóły znajdziesz TU.

Kolejna gratka dla koneserów ryżości i psotników to Haryś. Wygadany z niego kolega! Jak mruczy, to tak, że usłyszą to sąsiedzi, jak pokocha, to na zawsze! Za smaczki i mizianko pójdzie za tobą w ogień… i jeszcze po drodze troszkę napsoci!

To co? Chętny na Harysia? Poznaj go TU.

Honorowa grubaska i honorowa rudaska. Lucyna, dla przyjaciół i może ciebie – Luśka. Prześliczna, kochana trikolorka. Trochę nieśmiała, ale wiadomo, że cicha woda brzegi rwie! Pokażesz jej wędkę z piórkami – przepadliście oboje. Do pierwszego zmęczonego! Podobnie jest ze smaczkami! Tych jej nie żałuj, bo do Garfielda brakuje jej trochę gabarytu… Wspólnie będziecie mogli grać w psie planszówki i miziać się do rana. Lucyna, choć niewielka, płuca i aparat mruczący ma sprawne, więc możesz spodziewać się po niej wieeeeelu traktorków!

No dobra, to gdzie szukać tej kociej rozkoszności?

Garfielda od 31 maja w kinach, a pozostałych słodziaków – w Ośrodku Koteria!

Zapoznaj się z warunkami adopcji z Koterii, wypełnij ankietę adopcyjną lub napisz maila na adopcjezkoterii@gmail.com.

A jeśli nie możesz adoptować, a chcesz pomóc:

·        Zostań koteriowym patronem na https://patronite.pl/Koteria,

·        wpłać bezpośrednio na konto: 74 1140 2004 0000 3302 8284 0311 (Fundacja dla zwierząt Koteria),

·        przelej Paypal: bit.ly/Koteria-Paypal,

·        przekaż fundacji swoje 1,5 proc.: KRS 0000 286 138 (Fundacja dla zwierząt Koteria).