Fernand Léger, francuski malarz, powiedział, że rysunek dziecka jest przedmiotem autentycznej i wartościowej sztuki. Dlatego warto umożliwić mu twórczą aktywność plastyczną już od najmłodszych lat. To nie tylko nauka przez zabawę, ale także rozwój wrażliwości i charakteru. Kiedy mały człowiek sięga po kartkę i ołówek, próbuje ukazywać swoje rozumienie świata za pomocą kresek, plam i kół. W ten sposób utrwala swą wiedzę o przedmiotach, życiu ludzi i zwierząt. Dziecko poznaje swoje możliwości, uczy się wytrwałości i wykazuje pomysłowość. Zamiast więc podsuwać mu gotowe kolorowanki, pozwólmy małemu artyście na swobodne rysowanie. Do tego wystarczy biała lub kolorowa kartka i dobrej jakości narzędzia, np. miękkie kredki, pastele czy flamastry.

Już nawet 9-miesięczne dzieci potrafią "rysować", choć oczywiście nie robią tego w pełni świadomie. Największą radość sprawia im robienie chaotycznych linii na kartce papieru. Psychologowie dziecięcy nazywają ten okres bazgrotą, taki stan trwa do ok. 18. miesiąca życia. Warto wykorzystać ten czas i zacząć opowiadać maluchowi, do czego służą kredki, a także jak nazywają się poszczególne kolory. Możemy nawet zacząć rysować coś wspólnie z dzieckiem – z pewnością zachęci to brzdąca do tworzenia kolejnych prac. Pociechy uwielbiają nas naśladować, a widząc rodzica zainteresowanego sztuką, same zaczną podążać w tym kierunku. Pamiętajmy, że w trakcie rysowania dziecko nie tylko trenuje dłoń, ale również umysł

Dzieci uwielbiają chwalić się swoimi dokonaniami. Gdy stworzą jakieś dzieło sztuki, z dumą chcą je zaprezentować całej rodzinie. Aby jeszcze bardziej wzmocnić ich poczucie wartości, możemy zorganizować ich własną, domową wystawę. Wystarczy powiesić kilka rysunków na ścianie albo kupić specjalną tablicę, na której maluch będzie mógł wieszać swoje kolejne prace. Możemy też wziąć udział w nowej kampanii BIC® Kids Dla Twojego Małego Artysty!, która przekonuje, że rysowanie to wspaniała aktywność. Jeśli pociecha ma swój pokój, możemy wygospodarować trochę miejsca na kącik artystyczny.

Plastyka ma jedną ważną funkcję – przygotowuje dziecko do szkolnego debiutu. Kredki, które często się łamią i są niewygodne w trzymaniu, mogą zniechęcać do twórczej aktywności, dlatego wybierajmy przybory sprawdzone i wciąż ulepszane, jak te dostępne w ofercie BIC® Kids. Bezdrzewne kredki ołówkowe przeznaczone dla pięciolatków są trwałe i bezpieczne, a do tego przyjazne środowisku. Zostały wykonane w 50 proc. z materiałów z odzysku i mają bogatą paletę kolorystyczną. Mniejszym dzieciom zaproponujmy kredki świecowe lub te o trójkątnym przekroju. Stymulują one rozwój koordynacji ręka-oko i uczą prawidłowego uchwytu. Dzięki nasyconym kolorom maluch będzie mógł tworzyć prawdziwe dzieła sztuki!

W trakcie malowania dziecko uczy się nie tylko prawidłowego uchwytu, ale również własnych emocji. Za pomocą rysunku rozładowuje napięcie i oswaja swoje małe strachy. A ponieważ od razu widzi rezultaty swoich działań, zaczyna rozumieć, że ma realny wpływ na to, co dzieje się tu i teraz. Domowe lekcje plastyki są też korzystne z punktu widzenia rodziców, którzy mogą ocenić umiejętności dziecka lub dostrzec ewentualne kłopoty rozwojowe. Bywa, że maluchy mają problem z prawidłowym chwytaniem i trzymaniem przedmiotów w dłoni. Często wiąże się to z nieprawidłowym napięciem mięśniowym – wtedy konieczna okazuje się wizyta u specjalisty. Z czasem jednak dzieci coraz lepiej radzą sobie z koordynacją ręka-oko, prawidłowym chwytem i spostrzegawczością.

Dzieciom do 5. roku życia najlepiej kupować grube nietoksyczne kredki świecowe, które łatwo uchwycić i prowadzić po papierze. Jeśli maluch niechętnie rysuje, warto dowiedzieć się, co jest tego powodem. Być może trzeba zasięgnąć opinii specjalisty, ale całkiem możliwe, że szkrab po prostu nie wierzy w swoje umiejętności. Dlatego ważne jest, aby chwalić go nawet za drobne osiągnięcia. Wytłumaczmy mu, że nie ma sensu porównywać się z innymi. Starszakowi można opowiedzieć o artystach takich jak choćby Vincent Van Gogh – był genialny, a mimo to za życia nie sprzedał ani jednego obrazu. Zachęcajmy malca do twórczych eksperymentów i co najważniejsze, powtarzajmy mu, że jesteśmy z niego bardzo dumni.