Wiosna bywa kapryśna: słoneczne dni przeplatają się z deszczową aurą. Bywa wietrznie i zimno. By organizm był gotowy na taką pogodę, warto żeby był do tego odpowiednio przygotowany.

Dzieci powinny jeść jak najwięcej warzyw, najlepiej w formie surowej. Na te sezonowe musimy jeszcze trochę poczekać. Możemy jednak zastąpić je kiełkami, np. rzeżuchy lub rzodkiewki. Nadają ostrości kanapkom, pastom i zupom. Są też witaminową bombą. Stanowią źródło białka, witamin (A, C, K, witamin z grupy B), potasu, żelaza, magnezu i fosforu. Nie tylko są solidnym wsparciem dla układu odpornościowego, ale też wzmacniają kości i zęby. Są też lekkostrawne i sycące, stąd stanowią dobry dodatek do kanapek.

Hodowla kiełek to też świetna lekcja biologii dla dzieci. Już przedszkolaki mogą włączyć się w ich wysiew, a potem obserwować fazy wzrostu rośliny. Trwa to krótko, więc kilkulatek nie zdąży się zniechęcić.

Z roku na rok obserwuje się coraz większe zainteresowanie produktami naturalnymi. Docenia się zwłaszcza ich skuteczność i bezpieczeństwo. Substancje znane ludzkości od wieków słyną z prozdrowotnych właściwości, m.in. wspierają działanie układu immunologicznego.

Dlatego w domowej apteczce warto mieć dobrej jakości preparat, który pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu odporności, np. suplement diety Pelavo. Stanowi on połączenie naturalnych składników roślinnych z najnowszą wiedzą medyczną. Jego główną substancją jest standaryzowany ekstrakt z korzenia pelargonii afrykańskiej, który w naturalny sposób wspomaga zdrowie dróg oddechowych i pomaga w ich prawidłowym funkcjonowaniu. Solidnym wsparciem odporności jest też obecna w preparacie witamina C. Jej zadaniem jest wspomóc naturalne siły obronne organizmu.

Dzieci mają instynktowną potrzebę ruchu. Chętnie biegają, skaczą i jeżdżą na rowerze. To objaw zdrowia!
Taka codzienna dawka ruchu powinna znaleźć się w harmonogramie dnia każdego dziecka. Świeże powietrze dotlenia, poprawia też samopoczucie i pozytywnie wpływa na układ odpornościowy. Warto wychodzić z dzieckiem na podwórko bez względu na pogodę. Młody organizm nauczy się wówczas dostosowywać do zmiennych warunków pogodowych.

Bardzo ważny w kontekście odporności jest sen. Istotny jest zarówno czas jego, ale też jakość. Najlepiej wynieść z sypialni malucha wszystkie ekrany. Wieczorem warto dobrze wywietrzyć pokój i dać sobie czas na wspólne bycie razem. Dobrze jest przeczytać dziecku bajkę lub porozmawiać o tym, jak nam minął dzień. Tak zrelaksowany maluch szybciej zaśnie, a jego sen będzie spokojniejszy.

Nabywanie przez dziecko odporności trwa. To skomplikowany proces, jednak bardzo potrzebny, by organizm był silny i mniej podatny na czynniki zewnętrzne. Wspierajmy go dietą, odpowiednimi preparatami, odpoczynkiem i aktywnością fizyczną.