Przechodzące w ostatnich latach przez Polskę wichury, zrywające dachy, łamiące drzewa i powodujące wiele innych szkód każą zadać pytanie o bezpieczeństwo konstrukcji fotowoltaicznych. Właściciele nieruchomości chcą mieć pewność, że zamontowane na ich dachach panele są nie tylko odpowiednio dobrane pod względem wydajności, ale też pod kątem stabilności i bezpieczeństwa mocowań.
Żeby instalacja była bezpieczna, odporna na czynniki atmosferyczne, w tym wiatr o prędkości rzędu 150 i więcej km na godzinę – musi być wykonana zgodnie ze sztuką oraz z wykorzystaniem dobrej jakości materiałów. Dzięki temu będzie zarówno trwała, jak i bezpieczna dla domowników i urządzeń podłączonych do prądu. Niezwykle ważny jest tu odpowiedni dobór samej konstrukcja, czyli elementów utrzymujące panele PV na dachu lub w innym miejscu.

Efektywność instalacji PV zależy w głównej mierze od odpowiedniego ustawienia paneli wobec słońca. Im dłużej w ciągu dnia (i roku) są one wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, tym więcej energii uda się pozyskać. Optymalne ustawienie paneli to skierowanie ich na południe i ustawienie pod kątem 30–45 stopni, przy czym mniejszy kąt, chociaż powoduje zmniejszenie efektywności, jest lepszym rozwiązaniem niż większy. Instalacja paneli w pionie (np. na ścianie budynku) może spowodować nawet ponad 30-procentowy spadek wydajności.
W domach jedno- i wielorodzinnych panele najczęściej są instalowane na dachach budynków. Większość z nich ma odpowiednie kąty nachylenia, a w razie potrzeby można je odpowiednio zmodyfikować za pomocą specjalnych konstrukcji.

Są budynki, w których instalacji fotowoltaicznej nie można umieścić na dachu lub na ścianie ze względu na ich nieodpowiednie położenie wobec słońca, zacienienie lub zbyt słabą konstrukcję. Jeśli pozwala na to rozmiar i zagospodarowanie działki, panele można zainstalować na konstrukcji osadzonej w gruncie.
W każdej sytuacji trzeba ocenić, jak promienie słoneczne będą operowały w czasie dnia w różnych porach roku oraz – co bardzo istotne pod względem trwałości i bezpieczeństwa – czy miejsce, w którym zainstalowano panele, nie jest narażone na spadające gałęzie okolicznych drzew. A także – czy zastosowane materiały i systemy łączeń z dachem lub gruntem zapewniają odporność konstrukcji na gwałtowne porywy wiatru.

Skupiając się na doborze mocy instalacji oraz na jakości samych modułów czy inwertera, nie można zapominać o tym, w jaki sposób i z wykorzystaniem jakich elementów instalacja będzie zamontowana do dachu, ściany czy gruntu. Tymczasem od konstrukcji fotowoltaicznej, czyli swoistego kręgosłupa całej instalacji, zależy bezpieczeństwo i bezawaryjna praca całego systemu PV.
Poza dopasowaniem konstrukcji do miejsca montażu należy zwrócić uwagę na rodzaj użytych materiałów. Najlepszym rozwiązaniem jest aluminium, jako najlżejsze i najbardziej odporne na warunki atmosferyczne. Sprawdzi się również stal nierdzewna, chociaż jest cięższa, co może mieć znaczenie dla niektórych dachów przy instalacjach o większej powierzchni, a więc także i masie.
Specjaliści odradzają natomiast korzystanie ze stali ocynkowanej, która jest bardziej podatna na korozję.

Na dachach pokrytych dachówką instalację montuje się do krokwi lub łat. W pierwszym przypadku zastosowanie znajdzie np. polski system CORAB D-01, wykonany z aluminium i stali nierdzewnej. Konstrukcję montuje się do elementów dachu po częściowym usunięciu dachówki, którą następnie układa się z powrotem – czasem konieczne jest jej miejscowe dopasowanie.
Tam, gdzie mamy blachodachówkę, stosuje się systemy takie jak CORAB B-057, w których uchwyty montuje się do blachy, a nie do krokwi. Dzięki temu nie trzeba szukać krokwi i ingerować w samą konstrukcję dachu.
Dachy z blachą trapezową dają możliwość montażu konstrukcji z wykorzystaniem tzw. mostka trapezowego lub uchwytu obornickiego. W obu przypadkach jest to aluminiowy profil z uszczelką. Na mostki trapezowe panele montuje się już bezpośrednio, przy uchwytach obornickich konieczny jest dodatkowy montaż szyny, która staje się podporą dla panelu. Przykładem jest tu system CORAB B-01.

Na dachach pokrytych papą lub gontem bitumicznym stosuje się konstrukcje takie jak system CORAB D-03. W tym przypadku podporą dla paneli PV są uchwyty ze stali nierdzewnej w kształcie litery L, do których montowana jest aluminiowa szyna. Podpory montowane są oczywiście do drewnianej konstrukcji dachu.
Panele PV można też montować na zupełnie płaskich dachach, gdzie konieczne będzie zastosowanie bardziej rozbudowanych konstrukcji. Muszą one zapewnić odpowiedni kąt pochylenia paneli, w przedziale od 10 do 30 stopni. W zależności od konstrukcji dachu stosuje się konkretne rozwiązania, które zależą też od stanu technicznego dachu oraz samego budynku. Przykładem mogą być systemy firmy Corab z serii PI oraz PB.

Tam, gdzie jest taka konieczność (i możliwość) instaluje się panele na konstrukcjach osadzonych w gruncie. Są to systemy słupów, zakotwiczonych w podłożu, do których montuje się system nośny paneli PV. Słupy mogą być wprost wbijane lub wkręcane w grunt albo montowane do fundamentów.
Systemy konstrukcji wolnostojących firmy Corab umożliwiają montaż pionowo, poziomo lub pod dowolnym kątem.
Wśród dostępnych rozwiązań są też systemy, które umożliwiają śledzenie promieniowania słonecznego, ustawiające moduły pod najbardziej optymalnym kątem wobec promieni słonecznych w ciągu dnia. Takie systemy jak Corab TRACKER WS T-001 są automatyczne i bezobsługowe, zazwyczaj stosowane jednak na większych powierzchniach niż przydomowe instalacje

Instalacje fotowoltaiczne to inwestycja na lata – przynajmniej 25–30 lat powinny działać i przynosić korzyść właścicielom.
Istotne są więc nie tylko gwarancje, ale i to, czy firma, która je daje, ma stabilną pozycję na rynku i nie zniknie za dwa czy trzy lata, pozostawiając klientów z niczym. Przedsiębiorstwa, które długo działają – jak firma Corab, która istnieje już ponad 30 lat – są w tym przypadku lepszym wyborem niż firmy, które powstały niedawno i nie dają pewności co do jakości i trwałości.
Ważna jest też jakość produktu potwierdzona przez niezależne instytucje. W przypadku Corab jest to nie tylko zgodność z normami europejskimi potwierdzona znakiem CE, ale też Certyfikat TÜV Rheinland Polska Monitoring+Testing. Spółka wdrożyła też System Zarządzania Jakością PN-EN ISO 9001:2015 i jest wielokrotnie nagradzana za kulturę prowadzenia biznesu oraz innowacje.